Jak długo pracować w tej samej firmie?

0

Ta jedna jedyna, na całe życie

Pewnego ciepłego wieczora miałem okazję pogawędzić z nieco starszym ode mnie znajomym (ok. 40 lat). Opowiadał, że na początku kariery nie zastanawiał się, jak długo będzie pracować w tej samej firmie. To było dla niego coś naturalnego, że firma jest jedna.

Jego ojciec zawsze pracował w Polarze, matka w urzędzie skarbowym. Myślał, że też po prostu znajdzie pracę i będzie piąć się po szczeblach kariery – w górę. Nie brał nawet pod uwagę tego, że jego kariera będzie pięła się… na ukos. Nie zdawał sobie sprawy, że istnieje w ogóle taka możliwość.

Przez ostatnie 10 lat zwiedził trzy firmy – każda zmiana była jego decyzją. W ten sposób pomagał sobie w awansie. Gdy czuł, że jest gotów na kolejny krok w karierze zawodowej, szukał wakatów na wyższych stanowiskach. Pozostawał w tej samej branży, zamieniał tylko jedną firmę na drugą i stanowisko na wyższe.

Kiedyś zmiana firmy oznaczała zazwyczaj zwolnienie. Dzisiaj coraz częściej jest to decyzja pracownika.

Przede wszystkim, czy jesteś szczęśliwy?

Gdyby ktoś mnie zapytał: „jak długo powinienem pracować w tej samej firmie?”, moja odpowiedź byłaby standardowa:

To zależy. Głównie od tego, czy jesteś szczęśliwy.

Czy jesteś szczęśliwy robiąc, to co robisz?

Czy widzisz, że ten związek (z pracodawcą) ma szanse?

Czy otaczają cię ludzie, z którymi dobrze się czujesz?

Jeżeli tak, zostanie w firmie na dłużej jest jak najbardziej słuszną decyzją. Po co cokolwiek zmieniać, skoro jesteś szczęśliwy i żyjesz, tak jak chcesz żyć?

Jeżeli natomiast robisz, to, czego nie chcesz robić, nie dogadujesz się z pracodawcą lub pracujesz z ludźmi, których nie lubisz – prawdopodobnie pora na zmianę. Po co tracić życie na pracę, która nie jest

  • ani źródłem życiowej satysfakcji i szczęścia,
  • ani źródłem pieniędzy, dzięki którym zapewnisz sobie życiową satysfakcję i szczęście?

Realizujesz własny plan czy cudzy?

Zakładam, że przeczytałeś 6 rozdział Elementarza Finansów Osobistych o planowaniu kariery. Jeżeli tego nie zrobiłeś, zrób to teraz. Dzięki niemu zobaczysz, że praca nie jest twoim życiem. Powinieneś mieć swoje własne cele – i to one powinny być dla ciebie najważniejsze.

Nie zmieniaj się dla pracy. Zmień pracę na taką, która pozwoli Ci być sobą.

Pamiętaj, że decyzja o zmianie pracy dotyka wielu płaszczyzn.

Praca polega na wykonywaniu określonych czynności na zlecenie pracodawcy w określonym czasie i miejscu.

Z definicji wynika, że:

  • Otrzymujesz pieniądze od pracodawcy.
  • Robisz to, na co się umówiliście.
  • Jeżeli pracujesz na tradycyjnym etacie, spędzasz w pracy dużo czasu. Około 35% swojego tygodnia, odliczając 8 godzin dziennie na sen, ale uwzględniając weekend.
  • Spędzasz ten czas z innymi ludźmi – współpracownikami, szefami.

Wynagrodzenie nie jest najważniejsze?

Kiedyś uważałem to za bzdurę. Uważałem, że praca ma dać mi pieniądze i zająć jak najmniej czasu. Może i mówi się, że wynagrodzenie nie jest najważniejsze, ale przecież to obłuda. Teraz już rozumiem, że jednak prawda.

Wynagrodzenie nie jest najważniejsze. Ale nie znaczy to, że nie jest ważne. W szczególności konieczne jest zapewnienie rynkowego wynagrodzenia.

Gdy będzie na odpowiednim poziomie, zaczynamy skupiać uwagę na rzeczywiście ważnych aspektach pracy. Na środowisku, otoczeniu, współpracownikach, szefach, zadaniach do wykonania, itd.

Jeżeli nie jesteś NRem (tutaj się dowiesz, kto to taki), spędzasz w pracy większość swojego czasu. Ważne jest więc, byś był w niej szczęśliwy.

Najlepsze firmy, zatrudniając największe talenty, oczekują zaangażowania i oddania firmowym sprawom. W tych firmach chce się pracować, ponieważ pracownik tam jest ważny. Najlepsi i oddani pracownicy tworzą wartość tych firm.

Są też firmy, w których rekrutacja nie ustaje. Pracodawca nie wymaga oddania i wiary w wartości, tylko konkretnych wyników. W tych firmach nie chce się pracować, ponieważ nie pracownik jest ważny, tylko wynik. Wartość tych firm tworzą dobre wyniki.

Są też firmy, w których da się przeżyć. Wynagrodzenie jest takie, że da się przeżyć (ale szczęścia nie powoduje). Sama praca, polityka firmy i misja są też takie, że da się przeżyć (ale do satysfakcji z pracy daleko). Tylko czy Twoje życie na pewno jest po to, by je tak o, po prostu przeżyć?

Nie zmieniaj pracy za często

Dobrze jest nie zmieniać pracy za często – pracodawcy mogą źle na to patrzeć. Nie jest to jednak żelazna reguła. Jeżeli po roku czujesz się nieszczęśliwy, lepiej zmienić natychmiast, niż być nieszczęśliwym kolejny rok.

Słyszałem już porady w stylu:

Weź się nie wygłupiaj! Nigdzie nie możesz zagrzać miejsca, w XYZ pracowałaś rok, w XX półtora, a w YZX dwa i pół. Teraz jesteś pół roku i już chcesz rzucić? Przykleją ci łatkę karieroskoczka! Musisz zostać. Zagryź zęby i pracuj, rok zleci jak z bicza strzelił.

Nie podpisuję się pod takimi radami. Jeżeli czujesz się nieszczęśliwy w tym co robisz, jak najszybciej przestań to robić.

Nie możesz, bo musisz mieć jakąś pracę? Przecież masz fundusz awaryjny. Skończ się zamęczać i spróbuj znaleźć pracę, w której będziesz szczęśliwy. Przez ten czas utrzymasz się z funduszu awaryjnego; po to przecież jest.

Nie masz funduszu awaryjnego? No cóż, teraz już wiesz, że warto go mieć. Wciąż masz jednak głowę i pokłady przedsiębiorczości. Pamiętaj o możliwościach, jakie daje umowa o pracę: płatne zwolnienia chorobowe, urlop na żądanie i unormowane godziny pracy.

Jeżeli źle się czujesz w miejscu, w którym jesteś, odpuść trochę. Rób to, co do ciebie należy, ale nie więcej. Nie wychylaj się. Gdy jesteś chory – idź do lekarza po zwolnienie. A wszystko to połącz ze zrobieniem planu na swoje życie i znalezienie miejsca, w którym będziesz się dobrze czuł.

Podkreślam, by nie zostać źle zrozumiany. Nie namawiam do olania pracy po to, by oglądać seriale w TV. Namawiam do przemyślenia swojego życia i zrobienia planu. Życie bez planu jest jak chodzenie po omacku. Ciężko dotrzeć tam, gdzie się chce.

Wielu moich znajomych narzeka na swoje życie czy pracę. Narzekają, bo nie mają planu. Znam wiele osób, które są nieszczęśliwe i nie mają planu, ale nikogo, kto miałby plan i był nieszczęśliwy.

Nie zasiedź się

Z drugiej strony, długie pozostawanie w tym samym środowisku staje się nużące. Ile razy można oglądać te same twarze, śmiać się z tych samych dowcipów czy wysłuchiwać tych samych historii?

Gdy czujesz, że praca i środowisko, w którym funkcjonujesz nie mają nic nowego do zaoferowania, może warto rozważyć zmianę?

Wiem, że podjęcie decyzji o zmianie jest trudne. Wiesz już wszystko o swojej pracy i jej otoczeniu. Wiesz, gdzie jest najlepsza kawa i gdzie można zjeść dobry obiad. Znasz zwyczaje szefa i nawyki kuriera. Zmieniając pracę musisz się zmierzyć z niepewnością, jak to będzie w nowej firmie. To trudne.

Firma ma swój cykl życia, a ty swój

Firma, która się rozwija, z czasem się zmienia. Podobała ci się praca w małym, zgranym zespole i wyzwania stojące przed startupem? Po czterech latach, startup przestaje nim być i zaczyna stabilizować swoją pozycję. Możesz wówczas odczuć to, że wyzwania zastępowane są przez powtarzające się procesy.

Z drugiej strony – pracownik też się zmienia. Jeżeli pracujesz nad danym projektem cztery lata, wypalasz się powoli. Przestajesz chcieć robić ciągle te same rzeczy. Jesteśmy zaprogramowani na szukanie wyzwań. Więc ty też możesz chcieć znaleźć coś nowego.

Kończąc, pamiętajcie, że moim celem nie jest dawanie gotowych recept czy przekonywanie do określonego stylu życia. Chcę, byście żyli świadomie. Dlatego nie odpowiem konkretnie na tytułowe pytanie.

Każdy musi zrobić to sam.

Jeżeli czujecie się dobrze w tym co robicie, czujecie się dobrze wśród osób z którymi pracujecie – nie ma potrzeby nic zmieniać. Ale jeżeli zaczynacie czuć, że wasze życie nie wygląda tak, jak miało wyglądać – być może pora na zmianę?

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here